Podczas tegorocznej majówki kontynuowaliśmy zwiedzanie okoliczności przyrody dolnośląskich. Nie omieszkaliśmy wystawić nos za granicę z Czechami. U sąsiadów zjedliśmy obiad i uzupełniliśmy zapasy naszego barku.
Jednak punktem kulminacyjnym majówki była komunia Kacpra. Niestety ze względu na brak zgody samego zainteresowanego, zdjęć z komunii zamieścić nie mogę.
[Nikon D40 kit]