Kawa się rozlała…

… i niestety wypić jej już się nie udało.
Tak mój pierwszy motocykl skończył swój żywot. Dzielnie mnie woził do pracy i po Polsce, aż musiał skapitulować przed kierowcą, który postanowił zawrócić na skrzyżowaniu akurat wtedy, gdy ja przez nie przejeżdżałem. Niestety to spowodowało także prawie 2 letnie miesiące kiszenia się w puszcze. Dopiero 5 sierpnia odeszło widmo spędzenia wakacji inaczej niż na 2oo.

[Samsung Galaxy S]

Radziejowice

W lecie pogoda nie sprzyjała wycieczkom motocyklowym, zatem nadrabiamy w październiku. Ciepło może nie już nie jest, ale członki jeszcze nie drętwieją, więc dajemy radę.

Tym razem odwiedziliśmy zespół pałacowo-parkowy w Radziejowicach. Jako, że już po sezonie, to wnętrz pałacu nie udało nam się zwiedzić, ale pospacerować po parku też było miło.

[Canon EOS 450D kit]

Chłapowo

Samotny, 4 dniowy wypad nad morze. W Chłapowie znalazłem schronienie, ale oprócz wylegiwania się na plaży, pokręciłem się tu i ówdzie. Na zdjęciach widać także Rozewie, Hel, a na jednym zdjęciu Puck.

[Canon EOS 450D kit]

Pałace podwarszawskie

Trasa wycieczki

Kilka fotek z pierwszego wypadu motocyklowego w tym sezonie. Tym razem zajrzeliśmy do trzech pałaców i jednego klasztoru w pobliżu Warszawy. Klasztor w Miedniewicach nie prezentuje się zbyt okazale, toteż zasłużył tylko na jedną fotkę. Pałac w Guzowie za to spodobał nam się najbardziej. Zwłaszcza część jeszcze nie odnowiona. W Teresinie też było na czym oko zawiesić. W Szymanowie zaś siostry zakonne zrobiły nam psikusa zamykając furtkę, przez którą weszliśmy i musieliśmy ewakuować się okrężną drogą. W drodze powrotnej posililiśmy się u Pana McDonalda i najedzeni wróciliśmy do domu.

[Canon EOS 450D kit]