Pogoda u Władka nam nie dopisała, dlatego nie ma zdjęć toples. Ale nogi zamoczyliśmy w słonej, bałtyckiej wodzie. Z atrakcji, jakie sobie zorganizowaliśmy, wymienić muszę wystawę pająków, z której jeden okaz można zobaczyć w galerii. Inną atrakcją była kolejowa wycieczka na Hel. Tam, pooglądaliśmy sobie pluskające się wesoło foki w fokarium i… niewiele więcej.
Oczywiście to nie była jedyna nasza wycieczka podczas tego wyjazdu. Przemierzyliśmy niebagatelną odległość z Władysławowa do Chłapowa plażą na własnych nogach.
Co by tu jeszcze… Jak wcześniej pisałem słońca było mało, więc zdjęcia robiłem w nocy, jednak kompani wieczornego spaceru nie byli zbyt zadowoleni z przedłużających się naświetlań zdjęć, toteż nie obyło się bez dąsów. Ale taki jest los artysty… 😀
Więcej nie pamiętam. W końcu to prawie półtora roku temu, a z moją pamięcią nie jest najlepiej.
Howgh!
[Canon PowerShot A85]